Błendy, Bledy, Błęty

Błendy, Bledy, Błęty

Niedziela 22-02-2015 godz. 20:25. Dokładnie w tym momencie przyszło nam mierzyć się w kolejnym meczu ligi BLS, z drużyną z Choroszczy. Tym razem stawiło się nas dziesięciu chłopa (całkiem sporo). Pełna mobilizacja, bojowy okrzyk i zaczynamy zawody. Już w pierwszej minucie wychodzimy na prowadzenie. Z rzutu rożnego podaje Pawulon a Sebo pakuje piłkę do siatki (chyba mu zeszła). Długo nie cieszyliśmy się z prowadzenia bo już minutę później „Lambada” doprowadza do wyrównania po naszym błędzie w kryciu. Czwarta minuta i przegrywamy 1-2 po kolejnym naszym błędzie w obronie (gdzie był wtedy Sebo i spółka? Chyba w szatni jeszcze). Kolejne bramki padają w 11 i 11 minucie, nie nie pomyliłem się najpierw Michał a 30 sek później „Czosnek” wyprowadzają nas na prowadzenie. To jednak nie koniec emocji w tej połowie bo w minucie czternastej „Różowi” (w takich strojach gra „Lambada”) doprowadzają do wyrównania (tym razem dla odmiany po błędzie naszych obrońcówL) Gramy do końca i w ostatniej minucie pierwszej połowy „DJ Kuźma” ponownie wyprowadza nas na prowadzenie. Kończymy pierwszą część meczu z jednym golem więcej od przeciwników. W 21 min tracimy piłkę w środkowej strefie boiska=tracimy czwarta bramkę w tym meczu. Po żółtej kartce za symulowanie gramy z przewagą jednego zawodnika, niestety nie potrafimy tego wykorzystać. Za piąty nasz faul dostajemy jeszcze przedłużony rzut karny, na szczęście Marcin wychodzi zwycięsko z tego pojedynku. Końcówka meczu i FATALNY BŁĄD tym razem duet Pawulon, Sebo się nie popisał i mecz kończy się wynikiem 5-4 dla ekipy z Choroszczy.

Strzelamy cztery bramki i nie wygrywamy meczu, jak dla mnie to dramat. W dwóch pierwszych meczach mamy zero z tyłu a tu dostajemy PIĘĆ bramek w ciągu 30 min. Średnio co sześć minut musimy wyciągać piłkę z sieci. Tak grać w obronie nie można, to co zrobiliśmy w tym meczu woła o pomstę do nieba!!!!!

Kolejna kontuzja w naszej ekipie. Tym razem „Czosnek” źle stanął i kolano nie wytrzymało. Strasznie bolą mnie te kontuzje w tym sezonie, to jakaś plaga. Mam nadzieję że to już ostatnia bo w ostatniej kolejce będziemy musieli oddać mecz walkoweremL Punkty zawsze można odrobić, kontuzje wymagają czasu, często dużo czasu. Panowie czekamy na Was.

Ps. Dziękuję Wojtkowi za prowadzony doping, było słychać . Zapraszamy na kolejne mecze.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości