Tylko remis.
Pierwszy mecz w nowym sezonie zagraliśmy z drużyną FC Lazos. Niestety nie do końca możemy być zadowoleni z wyniku. 0-0 to nie jest wynik z którego możemy się cieszyć. Ale po kolei. Przyszliśmy na mecz w niemal najsilniejszym składzie w sile jedenastu chłopa. W szatni pełna koncentracja i jeden cel Zwycięstwo. 14:35 pierwszy gwizdek sędziego i gramy. W pierwszej połowie mieliśmy kilka dogodnych sytuacji do strzelenia gola niestety nie udało się. Uważam że do przerwy powinniśmy prowadzić co najmniej 1-0 i spokojnie wyjść na drugą część meczu. Tak się nie stało i w drugiej połowie za wszelką cenę chcieliśmy coś strzelić. Chyba "za bardzo" i z każdą upływającą minutą było coraz gorzej. Czas uciekał i pomysł na naszą grę też "gdzieś" uciekł. Jakieś tam sytuacje były ale i przeciwnicy groźnie kontratakowali. Wynik nie uległ zmianie i skończyło się bez bramek. Przeciwnicy zagrali bardzo defensywnie i widać było że ich cel to nie stracić bramki i remis w pełni ich usatysfakcjonował. No cóż......nasz cel (21pkt) już po pierwszym meczu musimy zmienić. Naszym nowym celem jest awans do ligi czwartej. Jest to jak najbardziej możliwe i realne i krok po kroku będziemy go realizować.
Duży plus meczu to........zero z tyłu. Dawno tak nie zagraliśmy a to bardzo ważne i to cieszy. Dzięki Panowie za walkę w tym meczu i oddane zdrowie.
Serdecznie witamy w naszej drużynie Marcina Boratyńskiego (bramkarz), Zdrowia i Powodzenia:) Pierwszy mecz w BLS i od razu zero z tyłu oby tak dalej.
Komentarze