DRAMAT
W niedzielę 26-04-15r o godzinie 16:15 mieliśmy zagrać drugi mecz w BLS-owej lidze szóstek. Celowo napisałem "mieliśmy" bo my tego meczu nie zagraliśmy. Co prawda było nas dwunastu chłopa ale ja tam widziałem tylko kilka panienek w koszulkach "Drużyny A-Miły". Przegraliśmy z ekipą FC Lazos 2-5. Byliśmy gorsi od przeciwników pod każdym względem i przegraliśmy jak najbardziej zasłużenie. Nie wiem co się z nami dzieje. Mam wrażenie że wychodząc na mecz od razu tracimy jakieś 50% nie ma walki, nie ma zaangażowania a to podstawa żeby cokolwiek ugrać. Bez tego (walki i zaangażowania) nie wygramy żadnego meczu ani żadnego nie zremisujemy. Rozumiem jak zabraknie nam umiejętności, zrozumiem jak przegramy mecz po walce i przeciwnik okaże się tego dnia lepszy ale za h...a nie zrozumiem braku walki i zaangażowania. Jeżeli ktoś przychodzi na mecz żeby sobie popykać i nie ma zamiaru ani ochoty poświęcić się dla drużyny i zostawić zdrowie na boisku niech powie mi o tym przed meczem.
Nie wiem czy potrafimy się otrząsnąć po dwóch porażkach z rzędu. Mamy teraz dwa tygodnie na to żeby coś zrobić, niech każdy przemyśli sobie na spokojnie czy nadal chce brać w tym udział. Wiem że to jest sport a sport ma sprawiać przyjemność ale mam nadzieję że te dwa mecze nie były przyjemne dla nikogo z naszej ekipy.
Komentarze