Siedmiu to za mało:(
W sobotę 9.05.15r przyszło nam zmierzyć się w trzeciej kolejce ligi BLS z ekipą TSR Genticus. Tym razem organizator wyznaczył nam spotkanie na godzinę 9:30. Nie wiem czy miało to wpływ ale stawiło się nas zaledwie siedmiu. (gramy po pięciu w polu plus bramkarz). Jeden na zmianę, to od samego początku nie wróżyło nic dobrego, zwłaszcza że z kondycją u nas to tak średnio raczej:p Pierwsza połowa w naszym wykonaniu była naprawdę dobra. Nie pozwalaliśmy dla przeciwnika praktycznie na nic (bodajże jeden strzał na naszą bramkę). A my graliśmy swoje. W 15 minucie po fajnej akcji Grzesio (tego dnia obchodził swoje 20 urodziny) głową trafia do bramki i prowadzimy 1-0. W tej części meczu byliśmy zdecydowanie lepsi od przeciwnika i tylko jakimś cudem nie udało się strzelić więcej goli. Mieliśmy dwa słupki i poprzeczkę ale niestety do sieci nic więcej nie wpadło. Gdybyśmy strzelili jeszcze jedną bądz dwie bramki przeciwnik z pewnością by się nie podniósł. Ale nie strzeliliśmy:( Druga połowa wyglądała zupełnie inaczej. To Genticus prowadził grę i zepchnął nas do głębokiej defensywy raz po raz stwarzając sobie sytuacje do zdobycia bramki. Nie byliśmy w stanie odeprzeć ataków przeciwników i w 29 tracimy bramkę. Przeciwnicy widzieli że opadamy z sił i wykorzystali to w 100%, remis ich nie satysfakcjonował i dwie minuty póżniej wyszli na prowadzenie. Od tej pory ustawili się na swojej połowie i czekali na nasz ruch. My próbowaliśmy "coś' zrobić, doprowadzić do remisu ale najzwyczajniej w świecie zabrakło nam sił. Zawodnicy Genticusu wykorzystali kontrę i Krzysztof Kruszewski strzelił swoją drugą bramkę ustalając wynik meczu na 1-3. Tym samym ponieśliśmy trzecią porażkę i z zerowym dorobkiem punktowym zamykamy (wspólnie z "Czarną") tabelę ligi piątej. Jedyny pozytyw tego meczu to pierwsza połowa. Była walka, zaangażowanie i widać było że Ci co przyszli na mecz chcą grać i wygrać. Za to dziękuje. Zabrakło w tym meczu tak naprawdę jednego....zabrakło ludzi do grania. Grzesiu szkoda że nie udało nam się sprawić Ci prezentu urodzinowego:( ale co zrobić? taka jest piłka. I jak nie będziemy drużyną, jak wszyscy podkreślam WSZYSCY nie dadzą z siebie 100% to będzie ciężko zdobyć jakieś punkty a tym samym utrzymać się w szeregach piątej ligi.
W niedzielę o 12:30 gramy z drużyną "Czarna Białystok". Wydaje się że to najsłabszy przeciwnik w naszej lidze ale.... przeciwnik myśli o nas tak samo, tak samo jak Oni nie zdobyliśmy jeszcze punktu w tym sezonie. Więc przegrany w tym meczu zostanie na ostatnim miejscu w naszej lidze. Warto się skupić i powalczyć bo tylko RAZEM jako jedna DRUŻYNA jesteśmy w stanie wygrać. Sezon się jeszcze nie skończył ale po tym meczu może się skończyć.
TYLKO ZWYCIĘSTWO
Komentarze