Zwycięstwo na początek ! (inaczej byłby kryminał :P)
Boisko Piłkarskie Zespołu Szkół Handlowo-Ekonomicznych gościło w dniu 27 kwietnia kilka drużyn (a po jego stanie można stwierdzić, że nie tylko kilka i nie tylko tego dnia ;)) wśród których były: nasza Drużyna A - Baristacja oraz Barter S.A. Jak wiemy goście grają pod szyldem firmyprężnie rozwijającej się w sektorze energetycznym co miało przynieść zastrzyk owej energii w tym meczu. Nie należało więc lekceważyć przeciwnika i co może nawet ważniejsze, nie zacząć turnieju tak jak miało to miejsce w przypadku spotkań na hali...a zaczęło się od tego, że przed meczem lało niemiłosiernie, co mogłoby świadczyć o dużej przypadkowości podczas rozgrywania meczu. Na szczęście przestało tuż przed meczem i można było skupić się na taktyce przedmeczowej. Ta była prosta...alleluja i do przodu...czy jakoś tak :P A tak na serio, pełni motywacji wyszliśmy do tego meczu. Frekwencja nie zawiodła i nowi zawodnicy mogli pokazać czy należy im się miejsce w pierwszym składzie.
Początek meczu to rozeznanie obu stron, trochę niecelnych podań, kilka ciekawych akcji - cóż pierwszy mecz na orliku. 10 minuta, akcja gości, zamieszanie pod naszą bramką i Marcin, po błędzie w środku boiska jednego z naszych piłkarzy, walcząc z napastnikiem Barteru, uderza go w nogi a sędzia wskazuje na wapno. Goście wykorzystują szansę i jest 0:1 (chociaż Marcinowi niewiele zabrakło do obrony). Początek niezbyt obiecujący ale nie łamiemy się i gramy swoje. Dokładnie 6 minut później, Marek Nierodzik przejmuje piłkę w okolicach "szesnastki" i precyzyjnym strzałem umieszcza futbolówkę w długim rogu bramkarza gości. Mamy wyrównanie ! Do przerwy jest więc 1-1.
Druga połowa to bardziej widoczna przewaga naszej drużyny. Pressing opłacił się i w 27 minucie Paweł Bałtyk naciska na przeciwnika, ten podaje do bramkarza a piłka tuż pod jego nogą wtacza się do bramki. Może podskoczyła na nierównej nawierzchni, może nie...fakt faktem, prowadzimy 2:1 ! Uskrzydleni wynikiem z jeszcze większym animuszem walczymy z Barterem. Kilka akcji, które powinny przynieść nam podwyższenie wyniku powinniśmy podać analizie. "sam na sam", "3 na 1" i nie wpada...normalnie KRYMINAŁ :P ale oto 38 minuta i wreszcie po ładnej akcji Paweł Bałtyk wychodzi na czystą pozycję, ma przed sobą bramkarza i sprytnym strzałem w krótki róg podwyższa na 3:1 ! Biorąc pod uwagę profesję poza boiskową Pawła, można powiedzieć, że zagrał koncertowo :P W ogóle trzeba przyznać, że klimaty weselne tym razem "pomogły" naszej drużynie. Trzech weselników: jeden gra, drugi pracuje a trzeci się bawi - suma summarum "weselne" trio plus trzech pozostałych zawodników daje nam pierwsze trzy punkty w Turnieju Szóstek ! Oby tak dalej ! Gratulacje dla całej Drużyny, myślę, że daliśmy z siebie wszystko w tym meczu i "nikt nie odstawiał nogi". DRUŻYNA AAAAAAaaa !
Komentarze